*JOLY
Płeć:
Ogier
Rasa: Deutsches Reitpony
Data urodzenia: 18.08.2009r
Maść: Kara/Skarogniada
Wzrost: 145cm
Matka- Jakuzzat >boks< >fotografia<
Rodzice Matki: kl. ??? x og. ???
Ojciec- *Hestio Has >boks< >fotografia<
Rodzice Ojca: kl. *Hestia >foto< x og. Colorado
>foto<
Historia:
Kasztanowaty charakterny gwiazdor stadniny Grand Prix i
cicha spokojna kobyłka Jakuzzat. Co mogło z tego powstać? Nic innego jak Joly.
Zaprał najlepsze cechy od ojca jak i od matki. Od samego początku Arabia wiedziała
że rosły jak na swoją rasę źrebak temperament na pewno zabrał od ojca.
Uwielbiał Stawać dęba a nawet kilka krotnie udało mu się zrobić lewadę. Ale
źrebię jak to źrebię dość szybko rosło. Joly z czasem stawał się coraz bardziej
opanowany i spokojniejszy, ale i tak na padoku szalał jak nikt. Po prostu na
pozór oaza spokoju czasem musiał wybuchnąć wulkanem energii. Obserwując
dorastającego ogierka Arabia zaczynała z nim od młodych lat oswajać go z
przeszkodami. Duży malec chętnie wbiegał na halę albo na maneż i przeskakiwał
wszystko co tylko mógł: od drągów przez cavaletti aż do niskich przeszkód.
Wiadomo nie mógł tego robić zbyt często i ciężko, ale od czasu do czasu mu nie
zaszkodziło a wręcz przeciwnie. Lubił spacery w las. Często zabierany na lonży
z jakimś spokojnym koniem u boku by spróbować go opanować, ale zazwyczaj na nic
się to zdawało. Przecież w około było tyle fascynujących różności! Przyszedł
wreszcie czas Aby Joli przyjął rząd. O dziwo mimo kilku buntów przyszło mu to
nawet z łatwością ale było to nic w porównaniu z łatwością przyjęcia jeźdźca!
Wiele osób było zaskoczonych jak chętnie pierwszego dnia paradował już z Arabią
na grzbiecie. W stępie, bo w stępie, ale jednak już prosto siedzącą. Niestety
ujeżdżenie nie przyszło już tak kolorowo. Konik lubił się buntować, stawiać na
swoim a każdy drąg, każdą cavaletti przeskakiwał zamiast przechodzić. Długo
zajęło oduczenie go przeskakiwania tego, ale na szczęście się udało. Mimo uporu
był bardzo chętny do nauki i ciekawski nowości. Za każdym razem gdy Arabia
nazywała go „jej małym paskudem” Joly pokazywał różki i lubił strzelać barany.
Może i był to dobry sposób by się wyżył ale każde z nich wiedziało kiedy należy
przestać. Arabia przeniosła swoją siedzibę Grand Prix i tam już nie było
miejsca dla jej paskuda. Znaczy miejsce owszem było, ale Arabia postanowiła z
żalem oddać Joly w inne dobre ręce. Udało mi się i teraz Joly dołączył do
mojego żeńskiego grona :)
Opis:
ZACHOWANIE
W boksie: No cóż. Trzeba przyznać że nie są najlepszymi
przyjaciółmi. Od biedy gdy leje deszcz albo grad bije po zadzie to i owszem od
biedy wejdzie od boksu i będzie w miarę cierpliwie wyglądał przez okno czy
można już zacząć rżeć aby go wypuścić. Lepszym rozwiązaniem zdaniem Joly jest
wejście na halę, gdzie w każdej chwili można się wyszaleć, pogalopować a i
czasem gdy leżą jakieś drągi to coś sobie skoczyć ot tak dla przyjemności.
Jednak jest jeden wyjątek, gdzie boks równa się rajowi na ziemi- Burza! O, co
to to nie. Joly nienawidzi, a raczej boi się burzy. Wówczas ciepła derka,
sianko pod kopytami i towarzystwo innych koni jest najlepsze :)
Na padoku: Oooo! Taaak! To jego raj na ziemi. Kiedy chce to
poszaleje, kiedy nie to będzie spokojnie stąpał po trawie skubiąc ją to tu to
tam. Nic tylko wolność i swoboda! Tu może być zawsze sobą bez ograniczeń. Jego
ulubione miejsce jest pośród koni – ot taka dusza towarzystwa. Ale, ale. Pod
warunkiem że nikt mu się nie stawia. Nie lubi być tym drugim i pod kimś w
hierarchii. Lubi za to zabawę z innymi. Zdecydowanie jednak jego ulubionym
zajęciem na padoku jest tarzanie się a najlepsze jest do tego jego zdaniem
oczywiście… Błotko! Także nawet lekki deszczyk go nie wypłoszy z padoku, bo z
tego lekkiego deszczyku będzie błotko. Takie maseczki błotne mają jeszcze jeden
plus dla niego, a mianowicie kąpiel lub czyszczenie za którym przepada.
Na jeździe: Pod warunkiem że i tak będzie kilka skoków i choć
chwila szalonego galopu to jest w stanie przeżyć jazdy. To nie jego dziedzina.
Wlec się spokojnie? Może jeszcze koń za koniem? Grrr, nie. Zdecydowanie nie.
Jak już jazda to na padoku na cordeo albo na kantarku. Takie coś może jeszcze
być. Zdecydowanie bardziej woli treningi sportowe, gdzie może się spełnić w tym
co robi i pokazać na co go stać.
Na treningu: No to się zaczyna! Jeśli chodzi o ujeżdżenie… No
czasem potrafi się wyciszyć. Wówczas żaden z prostych elementów nie stanowi dla
niego żadnego problemu. Wolta? Phi! Kontrgalop? Z kopytem w zadzie! Lotna
zmiana nogi? To też umie! Uczymy go łopatek i nawet chętnie się takim sposobem
porusza. Zbieranie niestety przychodzi mu z trudem bo jest dość do przodu, ale
jeśli ogarnie go spokój i harmonia to i to potrafi poprawnie wykonać. Skoki
które są jego pasją ćwiczy z zapałem. Stara się poprawiać najmniejsze błędy
jeśli zostanie o coś upomniany i o dziwo nie ma przy tym żadnego buntu! Lubi
przeszkody szerokie. Mimo ładnego wybicia z zapasem to jednak woli skakać
oksery czy tripplebarre niż stacjonany. Kopert w ogóle nie lubi i nie chce
skakać w środku gdzie jest najniżej a wybiera boki, gdzie jest wyżej. Cross też
mu sprawia przyjemność. Coraz to nowe i wymyślne przeszkody w terenie cieszą go
i to bardzo. A najbardziej przeszkody wodne! Z radością wbiega albo wskakuje do
wody by wybiec z niej calutki mokry. Fakt, chętnie by z niej tak szybko nie
wychodził, no i czasem na treningu czy podczas zwykłego wypadu w teren buntuje
się z wyjściem, ale wie kiedy może sobie na taki bunt pozwolić a kiedy nie. Nie
lubi treningów z osobami nie doświadczonymi. Tu musi być silna łydka i stabilna
ręka a odwdzięczy się na pewno.
Podczas pracy z ziemi: Nie przepada za taką formą ćwiczeń i lubi się
podczas niej buntować. Jakieś szalone galopy czy samowolne skoki to już u niego
w standardzie. Nie czuje się wówczas spełniony jeśli nie pokarze co umie i jaki
on nie jest wspaniały. Ukazuje wówczas swoje diabelskie oblicze i miewa ludzi po prostu gdzieś, bo on się musi
wyszaleć .Nie przeszkadza mu w tym lonża - czy ona jest czy jej nie ma. Po za
tymi incydentami bardzo ładnie reaguje na głos, czy najdelikatniejszy ruch
bata.
Przy czyszczeniu: Najbardziej wyciszająca go czynność. I to
zdecydowanie. Lubi pielęgnację pod każdą postacią. No może jedynie na weterynarza
będzie kładł uszy i kłapał zębami. Jednak masaż zgrzebłem, wyczesanie szczotką
włosianą niemal go hipnotyzuje. Owszem przerywania grzywy nie lubi i to bardzo,
ale za cenę posmyrania zaraz za uchem czy czyszczenia pyszczka jest w stanie
się poświęcić i wytrzymać. Kopytka do pielęgnacji daje bezproblemowo, jednak
jeśli trwa to za długo czasem próbuje wyrwać nogę by chwilę postać normalnie na
czterech kończynach.
Na zawodach: Jak zapewne każdy czasem odwiedza go przyjaciółka
trema. Jest bardzo młodym koniem i nie ma zbyt jeszcze doświadczenia z
imprezami masowymi więc czuje się tam niepewnie. Na rozprężalni pośród tłumu
innych koni rozgląda się nerwowo i rży głośno by któryś z jego stajennych
znajomych odpowiedział pokrzepiająco. Po zazwyczaj dość niepewnym wejściu na
czworobok z lekka się uspakaja. Program wykonuje najlepiej jak w danej chwili
umie. Nawet wówczas stara się skrócić chód jeśli trzeba, ale najlepiej wychodzi
mu jego wyciągnięcie. Jeśli chodzi o zmagania skokowe. No tu jest znacznie
lepiej. Wystarczy że widzi przed sobą przeszkody i jest dobrze. Grzecznie
podąża trochę wyrywając się na kolejne przeszkody i chętnie skacze by zaraz
znów się wybić w górę. Cross? Tu chyba najmniej jest stremowany, bo traktuje to
jak zwykły teren czy trening. Gna po nierównościach i skacze przez co tylko się
da po drodze. Tylko na szczęście podczas zawodów nie buntuje się że chce zostać
dłużej w wodzie :)
STOSUNEK
Do ogierów: Młody ogierek nie zdaje sobie jeszcze zbytnio sprawy z
bycia ogierem, więc nie walczy na ogół z innymi, nie rywalizuje o względy
klaczy, nie ogieruje… Jest po prostu zwykłym koniem. Więc jeśli tylko inny
ogier nie postawi mu się to jest bezkonfliktowy. Gorzej jeśli któryś zechce być
ponad nim. Wówczas nie zawaha się mu postawić i będzie walczył dopóki albo
przeciwnik nie zrezygnuje, albo ktoś ich nie rozdzieli. Zdarza się że zda sobie
sprawę ze swojej słabości, ale do tego rzadko dochodzi.
Do klaczy: W związku z tym że nie ogieruje to traktuje je
normalnie. Przywykł do damskiego towarzystwa, bo ja mam dwie kobyłko oprócz
niego, więc chcąc nie chcąc jest na ich towarzystwo skazany, ale w cale mu to
nie przeszkadza.
Do wałachów i źrebiąt: Jak już wspomniałam, dla niego niema znaczenia w jakim
towarzystwie przebywa. Wszystkie konie traktuje tak samo i jeśli tylko któryś
mu się nie postawi to bez konfliktowo. Ze źrebakami chętnie się bawi, bo w
sumie on sam w środku nadal jeszcze czasem jest źrebakiem z zachowania.
Do innych zwierząt: Na pewno z początku podchodzi do nich z dystansem i
ostrożnością. Uważnie obserwuje obcą istotę z zaciekawieniem. Ile śmiechu było,
gdy pierwszy raz zobaczył dużego puchatego owczarka szkockiego. Wyciągał
rozdente chrapy ku psu a gdy pies się poruszył gwałtownie podnosił łeb cofając
się o dwa kroki. Jednak jego ciekawość bywa silniejsza i musi poznać nowe
zwierzę.
Do ludzi: Dość ufny, ale nie dający się przekupić. Nie gryzie bez
powodu, smakołyki bierze zazwyczaj ostrożnie. Znajome twarze wita czasem
rżeniem upominając się o posmyranie za uchem lub po czole i oczywiście jeśli
jest w boksie to wypuszczeniem na padok :) Do obcych zachowuje respekt, ale nie
wyrządził jeszcze nikomu krzywdy. No może z wyjątkiem pracy z nim z ziemi albo
jazdy, bo wówczas jest potrzebna silna ręka i mocny dosiad oraz wielka
stanowczość, bo inaczej będzie robił co tylko będzie chciał. A byłby takim
fajnym konikiem dla dzieci, gdyby nie ten diabeł co w nim siedzi.
CHODY:
Stęp: Stęp jak to stęp. Nie wlecze się na ogół kopyto za
kopytem, bo on tego nie lubi. No chyba że już całkowicie mu się czegoś nie chce
albo jest zmęczony po pracy. Ładnie podnosi nogi i choć nie zawsze przekracza,
tylko czasem trzeba go bacikiem w zad upomnieć to chód ma poprawny.
Kłus: Trzeba przyznać, że fotel z niego w kłusie jest marny.
Kiedy uda się z nim zgrać to nie jest źle, ale pierwsze takty zazwyczaj nie są najprzyjemniejsze.
Co prawda kłus jego całkiem przyjemnie dla oka się wydaje, to jednak pozory
mylą.
Galop: No tak, jego ulubiony chód, a w zasadzie to i nasz też.
Ma miękki płynny galop, nie wybija a łagodnie nosi. Zdarza mu się w galopie
ponieść jeźdźca i wówczas trzeba go sprowadzić na ziemię, co do łatwych nie należy.
W galopie też lubi wbiegać do wody.
Cwał: Istny wariat, diabeł wcielony. Mimo niskiego? (jak na
kuca to dość wysokiego) wzrostu na prostej drodze potrafi dać czadu.
Predyspozycje:
# Skoki LL-L
# Cross Easy
# Dresaż LL-L
# WKKW Easy
Potomstwo:
BRAK
Treningi:
1. LONŻA - Praca z drągami - Karen >>L<<
Osiągnięcia (Ogółem: 37 Do Gwiazdki: 17):
I Miejsca:
Skoki:
- I Miejsce w klasie L na
Hipodromie HOARWELL >Wyniki<
- I Miejsce w klasie LL na HKA & SKS LILIOWA ZATOKA >Wyniki<
- I# Miejsce w klasie L podczas Inauguracji Roku na VIRTUAL STABLE ASSOCIATION >Wyniki<
Cross:
WKKW:
- I Miejsce w kategorii Easy na Hipodromie LARE >Wyniki<
Inne:
- I Miejsce w Wystawie kategoria "KUCE" na Hipodromie CZERWONEGO KAPTURKA >Wyniki<
- I# Miejsce w Serii NAJ - Kategoria "Naj
Kuc" na Hipodromie HOARWELL >Potwierdzenie<
- I# Miejsce w Serii NAJ - Kategoria "Naj
Skok" na Hipodromie HOARWELL >Potwierdzenie<
- I# Miejsce w Serii NAJ - Kategoria "Naj
Kary" na Hipodromie HOARWELL >Potwierdzenie<
- I# Miejsce w Serii NAJ - Kategoria "Naj
Skokowiec" na Hipodromie HOARWELL >Potwierdzenie<
II Miejsca:
Skoki:
- II Miejsce w Klasie L na Hipodromie GOLD HORSE >Wyniki<
- II Miejsce w Klasie L podczas zawodów z okazji III Rocznicy na JAKARTA ARABIANS>Wyniki<
- II Miejsce w klasie LL na Hipodromie HOARWELL >Wyniki<
- II# Miejsce w klasie Mini LL na
Hipodromie RAVEN >Wyniki<
Ujeżdżenie:
Cross:
- II Miejsce w Kategorii KUCE podczas Otwarcia na VICTORY STABLE >Wyniki<
- II Miejsce w kategorii EASY na Hipodromie HOARWELL >Wyniki<
- II Miejsce w Klasie L na Hipodromie SOPY >Wyniki<
- II Miejsce w kategorii VERY EASY na
Hipodromie MILKY >Wyniki<
III Miejsca
Skoki:
- III Miejsce w Klasie LL podczas Virtual Horse Jumping Championship na Hipodromie HOARWELL>Wyniki<
- III Miejsce w Klasie L na Hipodromie NEW HAMPSHIRE
>Wyniki<
- III Miejsce w klasie LL na CT JAKARTA >Wyniki<
- III Miejsce w Klasie LL podczas Otwarcia na VICTORY STABLE >Wyniki<
- III Miejsce w Klasie LL na Hipodromie SOPY >Wyniki<
Cross:
WKKW:
INNE:
- III Miejsce w RAJDZIE na 30km podczas zawodów z okazji III Rocznicy na JAKARTA ARABIANS>Wyniki<
Pozostałe osiągnięcia:
Ujeżdżenie:
- Wyróżnienie w klasie L na
Hipodromie HOARWELL >Wyniki<
- VII Miejsce w klasie L na CT JAKARTA >Wyniki<
Cross:
- VIII Miejsce w kategorii Easy na Hipodromie RR >Wyniki<
WKKW:
TYTUŁY:
- Tytuł Najlepszego Ogiera zawodów Crossowych na Hipodromie MILKY >Potwierdzenie<
# - oznacza osiągnięcia grupowe (gdy wszystkie konie otrzymują I miejsce) lub tylko mój koń startował. Ewentualnie gdy mój koń zajmie ostatnie miejsce ( z miejsc podiumowanych)
Osiągnięcia te nie liczą się do gwiazdki!
Osiągnięcia te nie liczą się do gwiazdki!
Dokumenty:
Oferta:
Krycie: 1 500hrs
Nasienie Mrożone: 1 800hrs
Stanowanie Klaczy: Nie Dotyczy
Dzierżawa: 4 000hrs/ m-c
Kupno: NIE DOTYCZY
KOŃ
PRYWATNY
WŁAŚCICIEL
KAREN
>>
CLICK <<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz